poniedziałek, 1 października 2012

Mit o powstaniu świata

Nie wiem co, to jest. To "coś" napisałam parę lat temu i siedziało sobie u mnie w szufladzie. Ale, że wena mnie opuściła, to postanowiłam to "coś"dodać^^
Miłego czytania tego "cosia":3

~ * * * ~

    Na początku była Nicość. Nie miała ona granic. Była to pustka niezmierzona. Z owej Nicości wyłoniła się Persona, nie była ona boginią, nie była również człowiekiem. Była bytem Nicości. Samotnie żyła w pustce, nie zaznawając szczęścia. Nicość ulitowała się nad swą córą. Stworzyła Erona, istotę podobną do Persony.
    Pierwsze spotkanie tej dwójki był jak wybuch, a może i nim był. Z owego poznania powstała Ziemia, a z nią i inne planety. Tak wielkie było ich szczęście, że i ono powołało do życia coś jeszcze. Wielką ognistą kulę, która została nazwana Słońcem. Miłość rosła pomiędzy tą dwójką i tak z owego związku narodziła się dwójka dzieci: Hekth i Sarafia. Rośli oni na Ziemi. Persona zauważyła jednak, że jest to pustkowie, które nie uszczęśliwia jej dzieci. Poprosiła, więc Nicość by jej pomogła, ten ostatni raz. Nicość wysłuchała po raz kolejny swej córy.
    Stworzyła istoty, które nazwano zwierzętami i inne, które zwą roślinami. Tak oto na Ziemi zapanowało życie.
    Hekth i Sarafia nie byli jednak zadowoleni. Pragnęli władzy i mocy. W głębi swego serca nienawidzili rodziców. Dlatego pewnej nocy, gdy ich rodziciele spali, podkradli się do nich i podstępem ich zabili. Jednak zanim Persona oddała ostatnie tchnienie, zapłakała. Żal był jej wielki, zdradziły ją własne dzieci. Jej łzy sięgnęły planety, a były to łzy wielkiego smutku. Z nich powstały wielkie wody na Ziemi, które do dziś nazywamy oceanami i morzami.
    Nicość dowiedziała się o okrutnym czynie dzieci. Jej gniew podniósł ziemię na planecie, wtedy powstał góry i doliny.. Nicość odebrała dzieciom ich dziedziczoną moc po rodzicach i skazała na wieczne wygnanie na Ziemi. Sama zaś w wielkiej rozpaczy po śmierci swej córy zaszyła się w najgłębszych zakamarkach wszechświata.


~ * * * ~

Jak już pisałam, to jest staroć^^ Ale może komuś się spodobał?:3
Pozdrawiam!



    

3 komentarze:

  1. Fajne, przyjemnie się czytało.
    Czekam na następne i dużo weny życzę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Powiem tak : oryginalne
    nie porwało mnie, ale jednak ma w sobie coś przez co przez chwilę zastanawiałam się nad sensem życia. nieważne chyba wariuję na starość. miły krótki one shot, czekam na kolejnego <3


    u mnie nowość~

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział 3 na http://godzina-potepionych.blogspot.com/
    Zapraszam

    OdpowiedzUsuń