środa, 31 października 2012

Drogą do szczęścia

Trzy

    Kaan z uśmiechem, na ustach obserwowała zwisające z drzew ludzkie sylwetki. Co jakiś czas klaskała dłońmi, jak mała dziewczynka ucieszona z zabawy. Lulu siedząca obok niej, patrzyła znudzona na całą sytuację. Miała nadzieję na jakieś wstrząsające wydarzenie, a tylko zobaczyła nieudolność niektórych ninja.
    - Kaan, skończmy już! – marudziła – Wolę podrażnić tamtego!
    Na słowo „tamtym”, białowłosa, jakby drgnęła, uśmiech zniknął z jej twarzy, a dłonie zacisnęły się w pięści.
    - Mogłybyśmy go wypuścić i zobaczyć, co zrobi – mówiła dalej Lu, nieświadoma nastroju towarzyszki – A może oddać mu kosę…hmm, ciekawe, co z nią robi? Pewnie wkłada ją sobie do tył…
    - Lulu! – krzyknęła Kaan, przerywając wywód dziewczynki.
    Na jej bladych policzkach zagościły dwa pokaźne rumieńce, a oczy świeciły niezdrowym blaskiem. Gromiła małą istotkę wzrokiem i raz za razem zaciskała pięści.
    Las jakby zaczarowany nagle ucichł. Nawet najmniejszy liść nie drgnął w tamtej chwili. Ptaki schowały się za gałązkami i nie wydawały żadnego dźwięku.
    - Nie możesz się denerwować kochana – uśmiechnęła się Lu – Wiesz, co oznaczają twoje emocje?
    Gdyby wzrok mógł zabić, ta mała dziewczynka musiałaby zmartwychwstać z pięć razy, by ponownie umrzeć. Oczy Kaan były wrogie, przepełnione złością, nieodgadnioną pustką i smutkiem.
    - Chodźmy do niego Kaan. Trzeba skończyć, co zaczęłaś…

    „Jestem przystojny…
     Jestem seksy…
     Jestem odważny…
     Jestem potężny…
     Jestem nieśmiertelny…
     Jestem mądry….
    Mam tyle pozytywnych cech, ale cierpliwość, kurwa, do nich nie należy”, myślał rozdrażniony, Hidan, gdy zaczęło mu burczeć w brzuchu, a pewien organ coraz bardziej dawał mu sygnały, że jak najszybciej powinien znaleźć suchego i chętnego do podlania krzaczka.
    - Nie puścicie mnie głupie zielska?! – warknął mężczyzna – Przecież ja wam nic nie zrobiłem! No może obciąłem parę konarów… i trawy… i krzewów, ale to w obronie własnej! To wy to zaczęłyście cholerne badyle! – przerwał – Nie odpowiecie?! Co za… - zamilkł i zmiął w ustach przekleństwo – Jak rośliny mogą ci odpowiedzieć, idioto? Hidan, świrujesz…
    Pozwolił chwastowi opleść jeszcze mocniej swoje ciało. Mógł tylko czekać, aż ta dziewczyna wróci i być może odpowie na parę pytań. Co dziwne tęsknił za tą małą szajbuską. Może i była stuknięta, ale miała ciekawe pomysły.
    Przymknął oczy i pozwolił się kołysać wiatrowi.

    - ...musisz go zabić. – odparła Lu i pokazała w uśmiechu swoje białe ząbki.
    Kaan nie odpowiedziała od razu. Odwróciła się do towarzyszki plecami i zapatrzyła się, już w zachodzące słońce.
    - Nie wiem, czy dam radę. – wyznała cicho.
    - A chcesz odzyskac swoje zycie?! Nasze życie?! To jego pobratymcy są winni naszemu wygnaniu! – oburzyła się Lulu.
    - A nie przypadkiem nasze tchórzostwo? – wtrąciła delikatnie dziewczyna.
    - Kaan! Nawet tak nie myśl! To oni! To oni nam zgotowali taki los! Oni! Oni… - w zielonych oczach Lu pojawiły się łzy, a po chwili dziewczynka wybuchła płaczem.
    Kaan objęła ją ramieniem i lekko przytuliła do siebie. Znad rudych włosów patrzyła na ostatnie, przedzierające się przez liście promienie słońca.
    Dla niektórych mógł być to ostatni zachód…

~ * * * ~

*śmiech na sali*
Tak to moja reakcja na tę część miniatruki^^ Nie podoba mi się=.= Pisana bez weny, no i to są tego efekty>.<
Czekam na wasza ocenę:3

18 komentarzy:

  1. Co ty od niej chcesz? Fajna miniatura !
    Ciekawi mnie co dziewczynom zrobiło Akatsuki ( jeśli to o nich chodzi)? Znaczy jak się przyczynili do ich wygnania. Ogólnie bardzo mi się podoba ^.< A teksty Hidana jak zwykle rozbrajają XD .... z niewinności O.o
    Pozdrawiam~~!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo wyszła mi sztucznieT.T
      hmm...Akatsuki? Czy ja wiem, czy to o nich chodziXD

      Usuń
    2. Nie o nich?
      Pomyłka. Tak więc kto jeśli nie oni miałby przyczynić się do wygnania dziewczyn?
      Ciekawe, ciekawe.
      Sztucznie , hmm..... może trochę ale mi to nie przeszkadza bo sama uznaje moje "wypociny" za sztuczne.

      Usuń
  2. Krótkie ale dośc dobre więc się nie zniechęcaj:D
    pisz dalej wyczekuje na więcej:D
    buziaki dobry duszku:*:*:*:*:*:*...

    OdpowiedzUsuń
  3. „- Czego chcesz? – Powiedział to wolno i chłodno, gdyby nie to, że nie jest normalną dziewczyną na pewno przeszedłby ją dreszcz i paraliżujący strach. Ta jednak się uśmiechnęła i odpowiedziała równie chłodno:
    - Współpracy.”
    Zapraszam na: http://kichi-no-hashi.blogspot.com/
    Wreszcie wróciłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. jestem za wprowadzeniem do tego opowiadania zbiorowego gwałtu. *kiwa się na krześle* Alluś mycha nie że mi się nie podobało, ale nie zmuszałaś sie przypadkiem żeby to napisać? bo trochu sztucznie wyszło ._. nie bij tylkooo Q.Q

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie będę biła...bo masz rację=.=
      Strasznie to mi wyszłoT.T
      Ale nic, każdy ma gorszy dzień i gorsze opowiadanie^^
      Tylko do przoduXD

      Usuń
    2. do przodu! z yaoi! XD chociaż zbiorowy gwałt też będzie mile widziany *3*

      Usuń
    3. Ech...i jak ja mam być przy tobie nie zboczona?^///^
      Deprawujesz mnie!!:3

      Usuń
  5. Świetnie... Ogólnie blog SUPER! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta część... Dość ciekawa. Wyliczanie Hidana zalet było najlepsze xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to chyba jedyna rzecz, która mi się udała^^

      Usuń
  7. Spam!
    A Ty, co byś zrobiła, wiedząc, że masz marne szanse w zainteresowaniu kogokolwiek czymś, co jest dla Ciebie ważne? Osobą, która nie poddała się, jest Shizuku, dziewczyna, kochająca pewien sport, ignorowany przez wszystkich do tej pory. Czy uda jej się wzejść wysoko i do tego uporać się z uczuciem, którego nie znała do tej pory?
    http://love-on-the-pitch.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapraszam na 4 rozdział.
    http://godzina-potepionych.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Czy zabijesz mnie, jeśli nadal będę Cię nazywać Tess? :D Jakoś tak się przyzwyczaiłam xD

    Co ty chcesz od tej miniaturki? o.O Jest super! :D Naprawdę :3
    Szkoda, że zawiesiłaś Pięknego Przestępcę, ale ja pewnie też bym tak zrobiła, gdyby komputer ześwirował. Będę wpadać tutaj często, więc spodziewaj się ode mnie wielu bezsensownych komentarzy ;D

    Swoją drogą zapraszam Cię na mojego drugiego bloga (jeśli interesują Cię recenzję książek ^^). Ruszył konkurs z nagrodami ^^
    [http://zanim-zajdzie-slonce.blogspot.com/]
    (jeżeli chciałabyś wziąć w nim udział, klikaj w baner "Konkurs Z Wyobraźnią" ^^)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Absolutnie nieXD Mam sentyment do tego Nicka...to od niego się wszystko zaczęło^^

      Usuń